Kuala Lumpur – KLCC

Podczas wizyty Justyny u mnie postanowiliśmy zrobić weekendowy wypad do Kuala Lumpur. Plan był prosty: Odpoczynek w hotelu z basenem na dachu i widokiem na wieże Petronas oraz jaskinie Batu.

Lot z Bangkoku liniami AirAsia był bardzo przyjemny i trwał tylko 2 godziny i 15min. Po drodze na lotnisko DMK wpadliśmy jeszcze na market Chatuchak. (Atrakcje Bangkoku znajdą się w osobnym wpisie, Jak się dostać na lotnisko DMK w Bangkoku).

Po wylądowaniu na lotnisku KLIA2 skorzystaliśmy z pociągu, który zabrał nas bezpośrednio do stacji dworca centralnego w Kuala Lumpur – KL sentral. Kosztuje 55RM w jedną stronę lub 100RM w obie.

Wieczorem odwiedziliśmy park znajdujący się u podnóża wież. Trafiliśmy akurat na pokaz fontann przy akompaniamencie muzyki.

Basen z widokiem na wieże Petronas w Kuala Lumpur

Zamieszkaliśmy w pięciogwiazdkowym The Face Suites, gdzie nasz ponad 80 metrowy apartament kosztował tylko 365 zł. Na najwyższym piętrze 51 znajdował się basen z widokiem na wprost wież Petronas, który był dostępny wszystkim gościom.

O ile wieczorem na basenie było dość dużo ludzi i ciężko było o dobre zdjęcia, to o świcie było 5 osób (łącznie z nami). Na tym samym piętrze znajduje się restauracja w której serwowane są śniadania gościom hotelowym. Podane porcje były na prawdę duże i nie narzekaliśmy na jakość dań.

Po śniadaniu do wymeldowania się odpoczywaliśmy wśród szczytów wieżowców, łapiąc trochę słońca.

Batu Caves

Jaskinie Batu znajdują się w północnej części Kuala Lumpur. W środku znajduje się Hinduistyczna świątynia. Do jaskini prowadzą dość strome schody, a wejścia pilnuje wielki pozłacany posąg. Wszędzie można spotkać małpy, który tylko czyhają by coś upolować od turystów. Wstęp do jaskiń jest darmowy, a dostać się tam można pociągiem odjeżdżającym z KL sentral. Bilet na pociąg kosztuje tylko 2RM! podróż trwa 30min.

Na miejscu jest możliwość wejścia do głębszego systemu jaskiń wraz z przewodnikiem i większa grupą ludzi. (Oczywiście po uiszczeniu odpowiedniej opłaty). Niestety nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu by to zrobić. W międzyczasie przeczekaliśmy tropikalną ulewę, która trwała około 30min. Jako, że czas nas trochę gonił to wróciliśmy pociągiem do KL Sentral i stamtąd prosto na lotnisko.

Sprawdź jeszcze

Więcej postów z mojej podróży przez Azję Południowo-Wschodnią

Author

Cześć, nazywam się Łukasz i tworzę ten Blog Podróżniczy. Jest mi niezwykle miło Cię gościć. Jestem Cyfrowym Nomadem (Digital Nomad) czyli programistą i podróżnikiem w jednym. Mój zawód pozwala mi pojechać na drugi koniec świata i na co dzień tworzyć soft jako Full stack .NET Developer, a w weekend odwiedzać nowe miejsca i kraje. Mam nadzieję, że spodoba Ci się to co tutaj robię i będzie to przydatne. Po więcej informacji zapraszam do zakładki "O mnie".