Zhangye to miasto (w chińskiej skali w zasadzie miasteczko) leżące w północnych Chinach, w prowincji Gansu. Mieści się ono w wąskim przesmyku między rozpościerającą się na północy pustynią Gobi i wyżyną tybetańską na południu.

Miasto nawiedzane jest przez pustynne burze (link), a to co przyciąga turystów do tego miasta, to położony nieopodal Narodowy Park Geologiczny Zhangye Danxia, na którego terenie znajdują się Tęczowe Góry!

Colorful Sea of Clouds

Samo miasto nie ma za wiele do zaoferowania, oprócz paru zabytków i klimatu przypominającego cofnięcie się w czasy PRL. Białych turystów, tutaj też jest nie za wiele. Po Pekinie i Xi’an to pierwsze miejsce, gdzie bardzo nam się przyglądano na ulicy i mieliśmy wrażenie, że my jesteśmy większą atrakcją, która do nich przyjechała, niż to miejsce dla nas. Byliśmy w tych okolicach tylko półtora dnia, a przydałby się choć jeszcze jeden dzień więcej. W takim wypadku musieliśmy wybrać tylko najważniejsze atrakcje.

Dzień 6 podróży po Chinach

Dojazd do Zhangye

Zhangye posiada małe lotnisko z niewielką liczbą połączeń z głównymi miastami Chin (np. Pekin, Szanghaj). Bilety także nie należą do najtańszych na tych trasach. Z Xi’an gdzie przebywaliśmy wcześniej nie było bezpośredniego połączenia do Zhangye.

Na szczęście Zhangye ma w marę nowy dworzec szybkich kolei – Zhangye West. Jak byliśmy w maju, to nie było go nawet jeszcze naniesionego na mapach. Najszybszy pociąg łączący Xi’an z Zhangye jedzie 7h30m. Niby długo, ale miej na uwadze, że do pokonania jest ponad 1000km (i to w linii prostej!).

Czas ten można delikatnie skrócić, jednocześnie lekko komplikując, urozmaicając i utrudniając sobie podróż. Po drodze do Zhangye są 2 większe miasta Xining i Lanzhou. Tak się składa, że linie China Eastern latają na trasie Xi’an – Xinning. Co więc my zrobiliśmy? Polecieliśmy z Xi’an do Xining, gdzie wsiedliśmy do pociągu jadącego do Zhangye West i to do tego samego pociągu, którym byśmy jechali bezpośrednio z Xi’an do Zhangye. Skróciliśmy w ten sposób czas podróży z 7h30m do 6h30m.

Za 2 bilety lotnicze Xi’an – Xinning zapłaciliśmy 124 USD (421zł). Samolot startował o 8:10 (pociąg wyruszał już po 7) i trwał 1h30m. O 9:40 byliśmy gotowi na podbój Xining.

Xining

Xining to miasto silnie uprzemysłowione, leżące na terenach pustynnych, zmagające się z silnymi burzami piaskowymi i dużym zanieczyszczeniem powietrza. Z ciekawostek to w wiosce niedaleko miasta urodził się Dalajlama.

Nas w tym momencie interesowało tylko to jak się dostać z lotniska na dworzec kolejowy w Xining. Lotnisko położone jest około 30km na wschód od centrum miasta, gdzie znajduje się dworzec kolejowy. Między tymi dwoma obiektami kursuje shuttle bus nr T2 (East Line). Bilet kosztuje 21CNY od osoby i kupuje się go na lotnisku tuż przed wyjściem z terminalu. Jeździ on w godzinach 7-20, średnio co 1 godzinę. Średni czas przejazdu to również 1h. W naszym przypadku autobus jechał dokładnie 35min.

Okazało się, że dworzec nie jest ostatnim przystankiem autobusu i o mało byśmy go nie ominęli, gdyby nie pomoc innych pasażerów, którzy zobaczyli na naszych twarzach zupełnie zdezorientowanie. Tym bardziej, że nie zatrzymał się on dokładnie przy dworcu i byliśmy trochę zagubieni, gdzie jesteśmy, ale na widocznej obok mapce centrum, zobaczyliśmy w którym kierunku należy iść.

Mapa Centrum Xining

Po paru krokach ukazał nam się on, wielki, nowoczesny, dworzec. Poddaliśmy się rutynowej kontroli przy wejściu i nie pozostało nam nic innego jak oczekiwanie na nasz pociąg, którego spodziewaliśmy się za 2 godziny.

Wybraliśmy pociąg nr D2671. Pojedynczy bilet kosztował 91,5 CNY. Po uwzględnieniu prowizji Trip.com, za oba zapłaciliśmy 121zł.

Pociąg z Xinning do Zhangye West jechał niecałe 2 godziny i o 14:30 byliśmy już w mieście docelowym.

Podsumowując zamiast siedzieć w pociągu 7 i pół godziny. Odbyliśmy półtoragodzinny lot, przez 35min jechaliśmy autobusem z lotniska na dworzec i ostatecznie w pociągu spędziliśmy 2 godziny. Łącznie więc siedzieliśmy 4 godziny. Do tego należy doliczyć 2h oczekiwania na pociąg i 30min na wyjście z samolotu i odebranie bagażu co daje nam łączny czas 6h i 30m. Czas, który spędziliśmy na lotnisku przed lotem nie uwzględniam, bo w Chinach taki sam czas trzeba spędzić na większych dworcach kolejowych.

Dojazd z Zhangye West do centrum

Ok, jesteśmy na dworcu co dalej? Trzeba jakoś dostać się do naszego hotelu, który jest w centrum miasta. Przeczytałem, że za taksówka nie powinna na tej trasie kosztować więcej niż 20 CNY. Od razu po wyjściu z dworca szliśmy w kierunku głównego postoju taksówek i byliśmy zaczepiani przez kierowców. Szczerze nienawidzę negocjować cen, a zawsze Ci którzy są najbliżej wołają jak najwięcej.

W ten sposób trafiliśmy na naszego kierowcę, który nie znał ani jednego słowa po angielsku. Pokazaliśmy mu wydruk z nazwą i adresem hotelu i na migi dogadaliśmy cenę – 10 CNY (więcej o gestach w chinach). Poszliśmy z nim do jego samochodu, który okazał się starym sedanem i nasze walizki nie zmieściły się w bagażniku. Jechaliśmy z otwartym bagażnikiem, a ja cały czas monitorowałem czy przypadkiem ich nie zgubiliśmy.

Bagaże nie mieszczą się w bagażniku taksówki

Gdyby tego było mało, to w pewnym momencie nasz kierowca do kogoś zadzwonił i nagle zawróciliśmy. Monitorując sytuację za pomocą własnej nawigacji pokazuje mu, że do hotelu jest w przeciwnym kierunku, a on pokazuje ręką, że wie co robi. No ok pomyślałem, już po nas, albo że jest jakiś remont, o którym nie wiem i chce go ominąć.

Nagle się zatrzymuje i do samochodu wsiada inny człowiek, który o dziwo mówił po angielsku. Okazało się, że są kumplami i oferują oni wycieczki po okolicznych miejscach. Koleś spadł nam z nieba, bo do tej pory planowaliśmy dojazd do Tęczowych Gór za pomocą autobusu. Wymieniliśmy się kontaktami w aplikacji WeChat i umówiliśmy się, że jak będziemy w hotelu to się odezwiemy.

Taksówka Zhangye

Nocleg w Zhangye

W końcu dojechaliśmy pod Zhangye Liangmao Hotel (张掖粮贸宾馆), który mieści się w samym centrum, niedaleko lokalnej wieży bębna i dzwonu (Bell and Drum Tower). Za 2 noce w pokoju dwuosobowym zapłaciliśmy 236 CNY. Zbytnich udogodnień w nim nie było, jeden kanał w TV po angielsku, całodobowa recepcja. Kobieta, u której robiliśmy check-in, średnio mówiła po angielsku, ale mężczyzna który nas wymeldowywał mówił już całkiem ok.

Transport na wycieczki po Gansu/Danxia

W międzyczasie dostaliśmy na WeChacie oferty wycieczek od faceta poznanego w taksówce, nazywał się Don Don. Zdecydowaliśmy na wyjazd do świątyń Mati Si z rana i Tęczowe Góry Danxia po południu. Wynajęcie samochodu, wraz z kierowcą na cały dzień kosztowało nas 400 CNY. Umówiliśmy się, że któryś z nich będzie na nas czekał o 7 rano pod hotelem. (Po kontakt zapraszam w wiadomości prywatnej mailowo/fb/insta).

Atrakcje w Zhangye

Jako że mieliśmy wolne popołudnie, to przeznaczyliśmy je na obchód po mieście. W Zhangye nie ma dużo atrakcji turystycznych, a to co jest do zobaczenia znajduje się w niedalekiej odległości od siebie.

Drum Tower – Pawilon Zhenyuan

Pierwszą atrakcją jaką mijamy jest Pawilon Zhenyuan, nazywany wieżą Bębnów lub też spotkałem się z określeniem Bębnów i Dzwonów. Stoi on w samym centrum miasta i odchodzące od niego ulice nazwane są od kierunków świata.

Wooden Pagoda

Idąc dalej doszliśmy do głównego placu miasta, na którym znajduje się Świątynia Drewnianej Pagody. Zbudowana jest na planie ośmiokąta i posiada 33m wysokości. Została zbudowana w 1926r w całości z drewna i bez użycia gwoździ. Gdybyś chciał do niej wejść to bilet wstępu kosztuje 25 CNY. Uprzednio w tym miejscu stała inna pagoda zbudowana w VI w.

Giant Buddha Temple

Na koniec zostawiliśmy największą atrakcję miasta. W południowej części centrum umiejscowiona się Świątynia Wielkiego Buddhy. W największym z pawilonów znajduje się duża rzeźba leżącego Buddy, która wykonana jest z gliny i oparta na drewnianym szkielecie. Jest długa na 34m, a w najwyższym miejscu (ramiona) ma 7,5m. W innych pawilonach na terenie świątyni zobaczyć można freski przedstawiające chińskie opowieści. Bilet wstępu kosztuje 40 CNY.

Dzień 7 podróży po Chinach

Mati Si

Ten dzień rozpoczynamy wcześnie. O 7 rano czekał na nas poznany poprzedniego dnia kierowca taksówki. Na szczęście nie przyjechał on tym samym samochodem, a SUVem Kia Sportage. Szybko wsiedliśmy i pojechaliśmy na południe Zhangye, na wyżynę tybetańską, zwiedzać świątynię Mati Si.

Mati Si Temple

Więcej o świątyniach Mati Si przeczytasz w tym wpisie.

Przerwa na Obiad.

Po zakończonym zwiedzaniu wróciliśmy do Zhangye. Nasz kierowca zawiózł nas do lokalnej restauracji, gdzie zafundowaliśmy mu obiad. Za dania pozwalające najeść się trzem osobom zapłaciliśmy 59 CNY. Po obiedzie postanowiliśmy zrobić sobie około godzinną przerwę i umówiliśmy się z naszym kierowcą by przyjechał po nas o 15.

Danxia Tęczowe Góry

Czas na główną atrakcję regionu Zhangye, czyli Park Geologiczny Danxia w którym formacje skalne przybierają różnorodne kolory. Na ich opis zapraszam do tego wpisu.

Tęczowe Góry Danxia

Inne atrakcje w okolicach Zhangye

Wymieniane powyżej atrakcje nie są jedynymi fajnymi miejscami w okolicach prowincji Gansu. Zobaczyć można również znajdujący się niedaleko Wielki Kanion (Pingshan Lake Grand Canyon) lub Park Narodowy Binggou (Binggou Danxia Landform) w którym również można zobaczyć ciekawe formacje skalne.

Dzień 8 podróży po Chinach

Wyjazd z miasta, droga do Szanghaju

Tak jak przyjazd do Zhangye, tak i wyjazd musiał być skomplikowany. Naszym kolejnym krokiem wycieczki był Szanghaj. Najszybszy pociąg pokonuje tę trasę w 32h. Półtorej dnia to duży procent całej długości wyprawy, na który nie mogliśmy sobie pozwolić. Wybór padł na dojazd pociągiem do „pobliskiego” miasta Lanzhou i stamtąd samolot do Szangaju.

Dogadaliśmy się z Don Don, że jeden z nich będzie na nas czekał o 5:40 rano pod hotelem i za 10CNY zawiezie nas na dworzec. Gdy zeszliśmy na recepcję, nasz kierowca już tam był. Obudziliśmy pana, który spał na łóżku polowym w recepcji i się wymeldowaliśmy.

Taksówka Zhangye

Pociąg, którym jechaliśmy miał nr Z232, nie był to „szybki” pociąg, ale odjeżdżał z Dworca Zachodniego (W Zhangye jest jeszcze jeden stary dworzec). Pojedynczy bilet typu Hard Seat do Lanzhou kosztował 72 CNY (łącznie za 2 bilety wyszło 100zł).

Dworzec na noc jest zamykany i otwierany jest dopiero o 6 rano. Nasz pociąg był drugi na tablicy odjazdów w ciągu dnia. Pociąg Z232 wyjechał z Urumqi o 18:49 poprzedniego dnia, z Zhangye West miał odjechać o 6:42. Do Lanzhou dotrzeć o 10:51, a finalnie jechał aż do Shenzhen gdzie miał dotrzeć o 19:28 ale już kolejnego dnia (łącznie prawie 49h trasy). Podróżowały nim całe rodziny z zachodu na wschód.

Niestety już w Zhangye miał godzinne opóźnienie i przyjechał o 7:40, co postawiło nas w trochę trudnej sytuacji. Do Lanzhou dotarliśmy chwilę przed 12.

Lanzhou

Z Lanzhou mieliśmy lot do Szanghaju o 14:30. Problem był taki, że dworzec znajdował się w centrum miasta, a lotnisko 75km od niego. Można na nie dojechać pociągiem za 21,5 CNY w czasie około 1h. Niestety głupi chiński system dworców, powoduje to, że najpierw trzeba wyjść z dworca, a później przejść do kas by kupić bilet i dopiero z nim można wejść z powrotem na dworzec. Nam niestety pociąg uciekł z przed nosa, a kolejny miał być dopiero po 13, a więc na lotnisku byśmy byli dopiero o 14, trochę późno by zrobić odprawę i nadać bagaż.

Na szczęście dzięki młodej dziewczynie, która znała język angielski i zobaczyła dwójkę zestresowanych białych, biegających po dworcu bez celu, udało nam się znaleźć kierowcę taksówki, który zgodził się nas jak najszybciej zawieźć na lotnisko. Cena jaką nam podyktował to 200 CNY, nawet się nie targowaliśmy, zależało nam na jak najszybszym dotarciu na lotnisko. Poznana dziewczyna wytłumaczyła mu sytuację i w czasie jazdy dawno nie widziałem tak zaangażowanego kierowcy.

Ostatecznie dojechaliśmy na lotnisko parę minut po 13, czyli mniej więcej po godzinie jazdy i zdążyliśmy się odprawić. 2 bilety na lot liniami China Eastern do Szangaju (Pudong) kosztowały nas 276 USD. Sam lot trwał niecałe 3 godziny, a co się działo dalej, dowiesz się z kolejnych wpisów.

Więcej

Po więcej ciekawostek o Chinach, w tym relację z mojej podróży po nich przejdź na stronę dedykowaną państwie środka.

Jeśli interesują cię także inne kierunki to zapraszam do przejrzenia innych moich wypraw, a także do śledzenia bloga.

Author

Cześć, nazywam się Łukasz i tworzę ten Blog Podróżniczy. Jest mi niezwykle miło Cię gościć. Jestem Cyfrowym Nomadem (Digital Nomad) czyli programistą i podróżnikiem w jednym. Mój zawód pozwala mi pojechać na drugi koniec świata i na co dzień tworzyć soft jako Full stack .NET Developer, a w weekend odwiedzać nowe miejsca i kraje. Mam nadzieję, że spodoba Ci się to co tutaj robię i będzie to przydatne. Po więcej informacji zapraszam do zakładki "O mnie".

Exit mobile version